Free Your Mind Free Your Mind
8651
BLOG

Błądząc w tunelu Millera

Free Your Mind Free Your Mind Polityka Obserwuj notkę 266

 

W komentarzach po opublikowaniu pseudoraportu Millera – zarówno w „NDz”, jak i w „GP”, skoncentrowano się na wielu sprawach, ale kilka kwestii spośród tych sygnalizowanych przez blogerów, nie zauważono w ogóle. Po pierwsze takiego słonia w menażerii, jakim jest salonka nr 3, która cudownie zmaterializowała się w przeddzień wylotu delegacji Tuska i z 8-osobowej stała się nagle 18-osobowa. Tymczasem nawet w pseudoraporcie jest jasno powiedziane, że takie „przekonfigurowanie” wnętrza samolotu było całkowicie niezgodne z zasadami użytkowania tego statku powietrznego. Było też sprzeczne z instrukcją HEAD i tymi ustaleniami rozmaitych „kancelarii”, które wykluczały umieszczanie tak wielu najwyższych rangą wojskowych oraz urzędników państwowych na pokładzie jednej maszyny. Tutaj zaś „przemeblowanie” tupolewa robiono by z pełną świadomością „upakowania” jak największej ilości osób w samolocie, a zatem z narażeniem ich bezpieczeństwa i życia. Sprawa salonki nr 3 powinna więc natychmiast zainteresować dziennikarzy, zwłaszcza niezależnych, a jak na razie nie zainteresowała, a przecież w ruskim „raporcie” pisano, jeśli mnie pamięć nie myli, że właśnie osoby z 3 salonki doznały największych obrażeń, ponieważ „nie były przypięte pasami” podczas „podchodzenia do lądowania”.
 
Po drugie, zagadnienie monitoringu przelotu, łączności (a ściślej jej braku) z załogą tupolewa oraz informacji o dziwnych porach pojawiających się w pseudoraporcie oraz na konferencji „komisji Millera”. Godzina 9:12 (pol. czasu) jako chwila otrzymania przez szefa inspektoratu MON zawiadomienia o „zdarzeniu lotniczym pod Smoleńskiem” jak to ujął Benedict. Czemu akurat 9:12? Dobre pół godziny po „wypadku” ministerstwo dowiaduje się o tym, co się rzekomo stało z rządowym samolotem, skoro o 8.48 już miał wiedzieć o wszystkim Sikorski? Inna ciekawa wiadomość: o 7.45 z Okęciem ma kontaktować się ktoś z załogi jaka-40, informując o wylądowaniu jaka i o widoczności 2 km, no ale przecież jak miał na Siewiernym lądować o 7.15 – skąd więc taka zwłoka? Czy może jak-40 lądował... po ile-76, a więc gdzieś za kwadrans ósma? Ale widoczność 2 km, skoro ruskie szympansy miały nie widzieć iła-76?
 
Po trzecie, sprawa lotu z 7 kwietnia i tego, jaka wtedy była załoga w wieży szympansów (czy ta wieża szympansów pracowała, czy zupełnie inna), jakie było wyposażenie lotniska, ile i jakie samoloty (z którego kierunku) lądowały, dlaczego nie ma telewizyjnych materiałów z tej wizyty. Po czwarte, skoro lotnisko „po rozformowaniu pułku” było nieczynne, to jakim sposobem te wszystkie instytucje biorące udział w przygotowaniach do uroczystości (z kancelarią Prezydenta włącznie) mogły brać w ogóle pod uwagę to lotnisko jako docelowe dla prezydenckiej delegacji (już bez względu na ruskie uniemożliwianie rekonesansu lotniska)? Przecież w tej kwestii powinni być raz jeszcze przesłuchani urzędnicy kancelarii Prezydenta, z Sasinem na czele. Należało bowiem od razu planować docelowo Witebsk i tam szykować „delegację powitalną”.
 
Po czwarte, kwestia polskich reakcji na „wypadek”. Jak wiemy z konferencji, pierwsza wyprawa wystartowała dopiero o 15.30 (10-go Kwietnia), choć nie zostało podane, o której „doleciała” i kiedy oraz w jakim zakresie rozpoczęła prace. Przez przez pół dnia zatem „strona rządowa” NIKOGO nie wysłała na „miejsce katastrofy”, tak jakby chodziło o wypadek samolotu transportowego, z którego wysypało się jakieś nieważne cargo, nie zaś o wielką tragedię z tyloma tak ważnymi osobistościami.
 
Po piąte: skoro „zgrywanie rozmów” z wieży szympansów ludzie Millera rozpoczęli dopiero 17-go kwietnia, to czy te zapisy można uznać za materiał nadający się do faktograficznego i procesowego wykorzystania? Czy te zapisy były poddawane analizie fonoskopijnej, czy je po prostu wzięto z dobrodziejstwem inwentarza, nie bawiąc się w niepotrzebne, czasochłonne sprawdzanie, ile one są warte? I po szóste (co też zgłaszali blogerzy) – jak to się stało, że mając zgodę dyplomatyczną na wylot jaka-40 o nr-ze bocznym 044 zapakowano zrazu na Okęciu dziennikarzy do zupełnie innego jaka-40, który nie miał takiej zgody na lot do Smoleńska? Kto to wymyślił, kto tym dyrygował? Kto dokonywał roszad na Okęciu?

fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB FYM blog legendarne dialogi piwniczne ludzi zapiwniczonych w Irlandii 2 yurigagarin@op.pl (before you read me you gotta learn how to see me) free your mind and the rest will follow, be colorblind, don't be so shallow "bot, który się postom nie kłania" [Docent Stopczyk] "FYM, to wesoły emeryt, który już nic, ale to absolutnie nic nie musi już robić" [partyzant] "Bot FYM, tak jak kilka innych botów namierza posty i wpisy "z układu" i daje im odpór" [falstafik] "Czy robi to w nocy? W takim razie – kiedy śpi? Bo jeśli FYM od rana do późnej nocy non-stop tkwi przy komputerze, a w godzinach ciszy nocnej zapewne przygotowuje sobie kolejne wpisy, to kiedy na przykład spożywa strawę?" [Sadurski] "Ale teraz zadam Sadurskiemu pytanie: Załóżmy, że "wyśledzi" pan w przyszłości jeszcze kilku FYM-ów, a któryś odpowie prostolinijnie, że jest inwalidą i jedyną jego radością (z przyczyn wiadomych) jest pisanie w S24, to czy pan będzie domagał się dowodów,czy uwierzy na słowo?" [osa 1230] "Zagrożenia dla pluralizmu w ramach Salonu widzę w tym, że niektórzy blogerzy - w tym właśnie FYM - wypraszają ludzi, z którymi się nie zgadzają. A zatem dojdzie do "bałkanizacji" Salonu: każdy będzie otoczony swoją grupką zwolennikow, ale nie będzie realnej dyskusji w ramach poszczególnych blogów. Myślę, że nie daję przykładu takiego wykluczania." [Sadurski] "Już nawet nie warto tego bełkotu czytać, spod jednego buta i z jednego biura. Na fanatyków i pałkarzy lekarstwa nie ma."[Igła] "FYM już kupił S24 swoim pisaniem, jest teraz jego twarzą. Po okresie Galby i katatyny nastąpił czas dziennikarzy "Gazety Polskiej". Ten przechył i stalinopodobne teorie spiskowe, jakie się wylewają z jego bloga oraz innych mu podpbnych - przyciągają do Salonu nastepnych i następnych. Tu już od dawna nie zależy nikomu na rzetelności i klasie pisania - lecz na tym, aby było klikanie, aby było głośno i kontrowejsyjnie. Promowanie takich ludzi jak FYM i Paliwoda - jest całkowicie jednoznaczne."[Azrael] "Ale jaki jest problem?"[Kwaśniewski] kwestia archiwów IPN-u Janke: "Nigdy nie mówiliście o pełnym otwarciu?" Komorowski: Co to znaczy otwarcie?" "Trudno zrozumieć, jak można ogłupić społeczeństwo. Dlaczego tylu ludzi ośmiela się nazywać zdrajcą Wojciecha Jaruzelskiego. (Edmund Twardowski, Warszawa) " [tzw. listy czytelników do "Trybuny"] "Z przykrością stwierdzam, że prezydent nie przedstawił żadnych propozycji ws. służby zdrowia" [Tusk] "Niewidzialna ręka rynku, jak sama nazwa wskazuje, jest ślepa." [ekspert w radiowej audycji prowadzonej przez R. Bugaja] "Mamy otwarte granice, miejmy też otwarte umysły. Jasna Góra horyzontów rządowi i parlamentarzystom nie rozszerzy. (S. Barbarska, woj. wielkopolskie) " [tzw. czytelniczka "Trybuny"]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka